Start w Maratonie na Antarktydzie to koszt 60 tys. zł, ale np. wyjazd do Jerozolimy robię poniżej kosztów. Dlaczego? Jak każdy biegacz mam potrzebę zarażania innych swoją pasją.

Marek Śliwka to postać niezwykła. Zapalony biegacz, globtroter, a zawodowo właściciel biura podróży Logos Travel. W zeszłym roku włączył do swojego katalogu specjalną ofertę dla amatorów aktywnego spędzania czasu.

Projekt „Biegaj i zwiedzaj" to propozycja dla tych, co kochają przygody, mają dobrą formę i nie boją się wyzwań. To propozycja dla tych, co mają marzenia, by wystartować w zamkniętej na świat Korei Północnej, pobiec po zamarzniętym Bajkale, czy ukończyć zawody w Kenii, gdzie podczas imprezy należy uważać nie tylko na rywali, zmęczenie, czy wysoką temperaturę, ale również na żyjące na wolności lwy.

 

 

Cały artykuł można przeczytać TUTAJ

 

 

ZAMÓW NEWSLETTER