W tym tygodniu jedna a naszych grup rozpoczęłaby podróż po Nowej Zelandii… Rozpoczęłaby gdyby nie pandemia. Kraj Długiej Białej Chmury to wyjątkowo kusząca propozycja dla globtroterów w listopadzie. Gdy za naszymi oknami zgnilizna i szarość w Nowej Zelandii wybucha wiosna! Niestety na ten moment Nowa Zelandia pozostaje zamknięta dla zagranicznych turystów. Nasi zaprzyjaźnieni nowozelandzcy przewodnicy i kierowcy, co bardzo nas cieszy znaleźli na ten trudny czas zatrudnienie w innej gałęzi przemysłu, a dokładnie w przemyśle filmowym! Otóż Nowa Zelandia okazała się ratunkiem dla amerykańskiego kina, a tym samym amerykański przemysł filmowy jest ratunkiem dla nowozelandzkiej branży turystycznej. Aktualnie w Nowej Zelandii kręconych jest kilka dużych, amerykańskich superprodukcji. Wszyscy członkowie ekip po przylocie do Nowej Zelandii przechodzą dwutygodniową kwarantannę. Potem Nowa Zelandia stwarza im luksusowe warunki do pracy. Jedno jest pewne! W tych niezwykłych okolicznościach nowozelandzkiej przyrody powstaną piękne filmy… :)