Na "Dzikim Zachodzie" USA powoli zaczyna się jesień. Wrzesień i październik to tak zwane "Indiańskie Babie Lato". Mijają juź zniewalające upały a słońce oświetla okolice pod większym kątem, wyczarowując osobliwe światłocienie. Na ten czas,ten niezwykły obszar staje się po trosze jedną wielką fatamorganą. Zapada w pamięć i niejednokrotnie przyprawia człowieka w stan osłupienia lub nawet - omdlenia....Potrzebne są wtedy sole trzeźwiące...
Być może warto tego wszystkiego doświadczyć na własnej skórze ..