"... wolę umrzeć niż zejść z tej trasy"... krzyknął Maratończyk Tadeusz na 35 kilometrze trasy, któremu połączony zespół lekarzy po gruntownym przebadaniu zabronił kontynuacji biegu. Tadeusz zatoczył się bowiem lekko na około 7 kilometrów przed metą, akurat w miejscu, w którym był zlokalizowany lekarski punkt kontrolny. Lekarze widząc to zatrzymali go do przebadania i zakazali biec dalej. Ale dzielny i zdeterminowany Tadeusz wyrwał się im i popędził nagle w takim tempie, że lekarze zaniechali pościgu. I w ten sposób Maratończyk Tadeusz ukończył ekstremalny maraton Morza Martwego w Izraelu. który był kolejnym etapem do ukończenia Korony Maratonów Świata. Tym samym pokazał, że biegacz - nawet amator nie poddaje się łatwo... :) Brawo Panie Tadeuszu !!! A świadkiem tych wydarzeń był komandor biegów z cyklu Warta Challenge Krzysztof Pilarski, który z kolei miał także przygodę, ale innego typu::) Opowie o tym w dniu 29.02. podczas Finału Warta Challenge w Biedrusku.
maratonczycy-logos-travel
biegaj-i-zwiedzaj-maraton-nad-morzem-martwym-w-izraelu
medal-za-ukonczenie-maratonu-na-morzu-martwym
wycieczka-do-izraela
maraton-na-morzu-martwym-w-izraelu

ZAMÓW NEWSLETTER