Świąteczna powódź książek - obyczaj, który stał się tradycją

Święta na Islandii to wyjątkowy czas dla mieszkańców, którzy chcąc rozświetlić trochę te długie zimowe miesiące, zdobią ulice i domy ogromem iluminacji i dekoracji świetlnych już od października. Zwyczaje są podobne do polskich, jest choinka i uroczysta wigilia 24.12 oraz świąteczny dzień spędzony z rodziną i bliskimi 25.12. W grudniu dzieci odwiedza trzynastu Świątecznych Chłopców, którzy są odpowiednikiem naszego Mikołaja. W każdy kolejny dzień począwszy od 12 grudnia aż do Wigilii przychodzi jeden Świąteczny Chłopiec i przynosi dzieciom drobiazgi. Dawniej znani jako skrzaty, lekko złośliwe, wyjadające jedzenie, hałasujące, straszące dzieci, obecnie ich wizerunek jest nieco łagodniejszy, choć każdego z nich nadal charakteryzuje jakaś niechlubna cecha np. chłopiec przychodzący 18 grudnia trzaska drzwiami, a ostatni przychodzący w wigilię zjada świeczki. Wszystkich łączy jednak jedno - grzecznym dzieciom przynoszą upominki, a niegrzecznym podrzucają np. surowe ziemniaki!

Islandczycy mają też ciekawą tradycję bożonarodzeniową. Jest to w wolnym tłumaczeniu świąteczna powódź książek (oryg. Jólabókaflóðið). Chodzi o zwyczaj kupowania i wręczania książek jako prezenty świąteczne. Praktykuje się też wymianę tych pozycji, które najbardziej przypadły do gustu w ciągu roku pomiędzy bliskimi. Po wigilii domownicy oddają się rytuałowi czytania swojej nowo otrzymanej lektury. Podczas wieczorów świątecznych książki to ważny temat rozmów. Z powodu tej tradycji w okresie przedświątecznym znacznie wzrasta liczba książek, które trafiają do sprzedaży. Co ciekawe książki pojawiają się nie tylko w księgarniach, ale także w sklepach spożywczych. Nie bez powodu Islandczycy uchodzą za bardzo oczytany naród, a stolica kraju Reykjavik został w 2011r. ogłoszony Miastem Literatury UNESCO. Należy wspomnieć, że tradycja ta ma podłoże w trudnych czasach II wojny światowej, gdy towarów brakowało, a ceny tych, które były dostępne, były wysokie. Mimo tego papier pozostał dostępny i niedrogi, a więc książka stanowiła doskonały prezent świąteczny. Tradycja ta przetrwała do dziś, w związku z czym przyjmuje się, że każdy dostaje minimum jedną książkę w prezencie świątecznym. To wszystko ma przełożenie na kreatywność narodu islandzkiego, bowiem statystyki mówią, że jedna osoba na dziesięć wydała swoją książkę, czyli inaczej co dziesiąty Islandczyk jest pisarzem. To świetna tradycja godna naśladowania. Może i u nas wróci tradycja powszechnego czytania, a w nastepnej kolejności także pisania książek.. :)

Islandia potrafi zachwycić nie tylko krajobrazem. Jest co podglądać, dla tych, którzy chcieliby zobaczyć to wszystko na własne oczy, dedykujemy naszą wycieczkę objazdową po Islandii w terminach od czerwca do września czytaj więcej.

Już niedługo także zimowa odsłona zwiedzania Islandii, z obowiązkową kąpielą w Błękitnej Lagunie i jak dopisze szczęście także z zorzą polarną + dla chętnych także z jazdą na nartach na pięknym stoku w pobliżu Reykjaviku. Program już wkrótce!

Reykjavik święta Islandia 

ZAMÓW NEWSLETTER